Baza danych o fałszerstwach żywności, zarządzana przez Decernis, uznaną na całym świecie firmę zajmującą się zarządzaniem zgodnością, ujawniła niepokojące trendy w zakresie autentyczności żywności. Z raportu wynika, że miód stał się trzecim najczęściej podrabianym produktem spożywczym na świecie, ustępując jedynie często fałszowanym kategoriom mleka i oliwy z oliwek. Budzi to poważne obawy co do integralności produktów spożywczych, na których konsumenci polegają zarówno w zakresie zdrowia, jak i bezpieczeństwa.
Podrabiani producenci często uciekają się do oszukańczych praktyk, które osłabiają czystość prawdziwego miodu. Zazwyczaj łączą autentyczny miód z różnymi syropami pochodzenia roślinnego, w tym wysokofruktozowym syropem kukurydzianym lub syropem buraczanym. W niektórych przypadkach producenci ci mogą chemicznie manipulować cukrami znajdującymi się w tych niedrogich syropach, zmieniając je tak, aby przypominały niepowtarzalny smak i skład prawdziwego miodu. Nie tylko wprowadza to konsumentów w błąd, ale także stwarza ryzyko dla osób, które mogą mieć alergie lub nietolerancję składników stosowanych w tych syropach.
Globalne oszustwa związane z miodem – w liczbach
Faktyczne występowanie podrabianego miodu pozostaje przedmiotem spornej debaty wśród badaczy i ekspertów branżowych. Projekt Honey Authenticity Project potwierdza, że aż 33% produktów z miodem dostępnych na rynku to podróbki lub zafałszowania, co podkreśla skalę tego problemu.
W kompleksowym badaniu przeprowadzonym w Australii w 2018 r. naukowcy odkryli, że 27% ocenionych próbek miodu uznano za fałszywe lub zawierały różne inne składniki podważające ich autentyczność, co jeszcze bardziej podkreśliło powszechny charakter oszustw związanych z miodem.
W Unii Europejskiej dochodzenie przeprowadzone w 2022 r. pod przewodnictwem Komisji Europejskiej ujawniło niepokojące ustalenia: szokujące 46% próbek miodu poddanych kontroli było podejrzanych o oszukaństwo. Warto zauważyć, że wszystkie dziesięć próbek miodu importowanego z Wielkiej Brytanii nie spełniało standardów autentyczności. Chociaż produkty te były pakowane na terenie Wielkiej Brytanii, były głównie importowane, co komplikuje kwestie związane z przejrzystością i odpowiedzialnością w praktykach zaopatrzenia.
Rygor Komisji Europejskiej w ocenie jakości miodu polegał na analizie 320 różnych próbek miodu z 18 państw członkowskich UE, we współpracy ze Wspólnym Centrum Badawczym. Spośród tych próbek 147 oznaczono jako podejrzane, ponieważ zawierały dowody na dodany cukier z zewnętrznych źródeł, co rzuciło długi cień na procesy zapewniania jakości miodu.
W Wielkiej Brytanii badania przeprowadzone na odmianach miodu dostępnych w brytyjskich supermarketach dodatkowo wykazały potencjalne zafałszowanie cukrami, na co zwróciło szczególną uwagę w 2020 r. niemieckie laboratorium, które ujawniło, że osiem z dziewięciu przebadanych próbek miodu nie spełniało ustalonych norm jakości. W 2022 r. Wielka Brytania sprowadziła ponad 38 000 ton miodu z Chin, swojego największego dostawcy. Istnieją obawy, że miód będzie tam mieszany z syropem cukrowym. Ponieważ oznaczenie kraju pochodzenia nie jest obowiązkowe w przypadku produktów mieszanych pochodzących z różnych źródeł, wielu konsumentów nie zdaje sobie sprawy, że niedrogi słoik miodu prawdopodobnie pochodzi z Chin.
Jak Manuka organizuje targi?
Odpowiedź brzmi: to zależy od tego, gdzie jest zapakowany
Autentyczność Manuki zależy w dużej mierze od pochodzenia geograficznego i unikalnych znaczników Manuka. Ministerstwo Przemysłu Podstawowego (MPI) w Nowej Zelandii podaje rygorystyczną definicję, stwierdzając, że prawdziwy miód mānuka musi być produkowany od pszczół zbierających nektar wyłącznie z rośliny mānuka. Każdy miód manuka przeznaczony na eksport musi zostać poddany skrupulatnym testom w laboratoriach akredytowanych przez MPI, aby upewnić się, że jest zgodny ze ścisłą definicją charakteryzującą się pięcioma kluczowymi cechami charakterystycznymi dla tego produktu.
Jednakże krajobraz poza Nową Zelandią ujawnia niepokojący brak równoważnych standardów regulujących miód mānuka, co stwarza wylęgarnię potencjalnego oszustwa. Stowarzyszenie Unique Mānuka Factor Honey Association (UMFHA) przeprowadziło szeroko zakrojone testy 46 różnych marek miodu mānuka dostępnych na rynku Wielkiej Brytanii i USA, a pochodzących spoza Nowej Zelandii. Niepokojące jest to, że każdy testowany produkt nie spełniał rygorystycznych norm Nowej Zelandii dotyczących autentycznego miodu manuka.
Ogółem 82% nie spełniło wymagań jakościowych CODEX dotyczących <40 mg/kg HMF (hydroksymetylofurfuralu), 60% nie przeszło testów na naturalnie występującą chemię 4-HPLA, a 80% nie zawierało wykrywalnego DNA leptospermum scoparium. UMFHA odkryło, że 32% nie spełniło informacji na etykiecie dotyczącej siły działania, co jest istotne, ponieważ metylogoksal (MGO) – składnik miodu mānuka kojarzony z właściwościami antybakteryjnymi i przeciwdrobnoustrojowymi – jest tym, po co kupujący kupują miód Manuka.
Jak mieć pewność, że kupujesz prawdziwą ofertę
W Wonder Honey wierzymy w politykę otwartej księgi. Jeśli chodzi o nasz miód, otrzymasz to, co widzisz.
Testujemy nasz miód pod kątem 26 różnych parametrów, aby udowodnić, że jest to prawdziwy miód Manuka – przekracza to definicję rządu Nowej Zelandii i definicję tego, czym jest Manuka, podaną przez UMFHA.
Przekraczamy również międzynarodowe standardy Codexu dotyczące miodu i wierzymy, że nasz standard miodu jest na najwyższym poziomie przetestowanym w branży
Na co powinieneś zwrócić uwagę, aby wiedzieć, że otrzymujesz PRAWDZIWĄ OFERTĘ Manuka
- Miód pakowany jest w Nowej Zelandii
- Ma wysoki poziom MGO
- Przeszedł test 5 markerów (w tym DNA) rządu Nowej Zelandii
- Spełnia lub przekracza standardy Kodeksu FAO
- Licencja NZ Fernmark - poświadczająca, że miód został zapakowany w Nowej Zelandii